Co dwie głowy to nie jedna, czyli narodziny bloga !
Najlepsze pomysły (przynajmniej w naszym przypadku) rodzą się jako zamysł wspólny! Działamy jako ciało kolektywne :) I tak oto pewnego pięknego dnia, podczas spaceru po krakowskich plantach, genialna myśl zatrząsnęła naszym małym światem...Szybka wymiana zdań, mała burzliwa potyczka, kilka naprędce stworzonych koncepcji... i pojawił się On! Wciąż jeszcze w zarysie, ale o silnej postawie, doniosły, zadowolony i pełen optymizmu... myśl kolejna, tym razem bardziej kreatywna pozwoliła nam go nazwać, a pomogła nam w tym wybitnie tego dnia długa trasa na lotnisko:) I tak już w Balicach w pełni usatysfakcjonowane, każda podążyła w swoją stronę..po raz kolejny jedna została w '" in" a druga udała się ( w nie tak daleką ) podróż "out".